Życie jak labirynt

Słowa pochodzą od Opiekunów Duchowych z odczytu Kronik Akaszy (19.11.23)

“Życie jest jak wielopoziomowy labirynt z wieloma możliwościami i “pułapkami” jednocześnie.
Nigdy nie jesteś tu sam, masz do pomocy nas – ochotników i domowników obeznanych z tym miejscem- jesteśmy twoimi przewodnikami, “trenerami” i suflerami. Zawsze, w każdej trudnej sytuacji, wiedz, że nie jesteś z tym sam.
Nie znaczy to jednak, że nie masz tu nic do roboty, wręcz przeciwnie – to od ciebie zależy, ile “planszy” przejdziesz, jakie trudności pokonasz i co cię spotka zanim to osiągniesz. Tak, każdy pokonany trud to mniejszy lub większy sukces, który należy zaznaczyć, uznać i świętować. Dlaczego tak łatwo zapominacie o fetowaniu swoich sukcesów, jakby ich w ogóle nie było? My dość często “otwieramy szampana” widząc, jak posuwacie się do przodu, jak “odrabiacie” kolejne lekcje i jak bardzo was to rozwija i sprawia, że wzrastacie w i do Miłości.


Czasem zdarzają się wąskie kładki między planszami. Może się wtedy wydawać, że kroczycie nad przepaścią, że pod stopami nie ma nic stabilnego, jakby ta kładka zbudowana była z kruchego i spróchniałego drewna. Wiedz, że to iluzja, bo my nigdy nie pozwolimy ci spaść w otchłań, chyba, że się poddasz i sam tak zdecydujesz. Wtedy iluzja staje się prawdą a my, uznając twoją Wolną Wolę, nie możemy nic zrobić. Zwykle jednak Wola Życia jest silniejsza.

 

Są osoby, które z upodobaniem siedzą w kącie ślepej uliczki labiryntu. Kalecząc sobie ręce o jej chropowatość wciąż szukają ukrytych drzwi, których tam nie ma. Trzeba wtedy – jak w labiryncie – wycofać się nieco i znaleźć inną drogę. Jeśli siedzisz w kucki z zamkniętymi oczami albo walisz głową w mur powtarzając w kółko “nie da się”, nigdy nie zauważysz naszych znaków, podpowiedzi i wskazówek. Wstań i otwórz oczy na Światło. Tam są wszystkie rozwiązania.

 

Nie poddawajcie się teraz, gdy tyle “ustawień” na Planszy Życia już się zmieniło. Nie ustawajcie w uporze zmieniania świata na lepsze. Świętujcie każdy krok, który posuwa was naprzód ku temu, co sobie [w Planie Duszy] założyliście. Idźcie w kierunku, gdzie czujecie ciepło słońca na skórze. Niech Światło, które rozprasza mrok rozpuści lód w waszych sercach. Bądźcie radośni. Kolorujcie wasze plansze barwami tęczy. Czy nie macie już dość tych szarości?

 

Dzieci rysując automatycznie sięgają po kolorowe kredki, a gdy dziecięcy rysunek zamiast tego zawiera czarne barwy, od razu widzicie, że coś jest “nie tak” i ganiacie z nim do psychologa.
Niewiele różnicie się od tych dzieci, więc zadajcie sobie pytanie – ile kolorów jest na waszej planszy? Jakich kredek lub flamastrów używacie?
Żeby przejść na kolejną “planszę”, musisz w każdym jej kawałku zaznaczyć swoją obecność, zostawić swój ślad a najlepiej – pokolorować. Dlatego żadna droga nie jest niewłaściwa i wiele ścieżek prowadzi do wyjścia z labiryntu.


Labirynt może kojarzyć ci się z Minotaurem albo z wersalskimi ogrodami pełnymi śmiechu, zabaw, przygód i tajemnych schadzek.
Jaki dla ciebie jest twój labirynt Życia? To nasze pytanie dla ciebie na dziś.”