Usłysz szept swojego ciała, żeby nie musieć później słyszeć jego krzyku

Chciałam się z Wami czymś podzielić.

Pierwszego świadomego kontaktu z ciałem doświadczyłam jakieś 7 lat temu, na zajęciach Tai Chi. Co to było za odkrycie! Zapoczątkowany wtedy fascynujący dialog z moim ciałem trwa przez cały ten czas. I, choć zdążyłam się do tego przyzwyczaić, cudownie jest poczuć to trochę inaczej, na przykład w przestrzeni trzymanej przez kogoś z zewnątrz (do którego ma się zaufanie).

 

Wracam z sesji TRE. Trochę zmęczona, ale naenergetyzowana, uśmiechnięta i z „motylami w brzuchu”. Moje ciało wciąż delikatnie wibruje w ten specyficzny, zdrowy sposób.

 

Podczas niektórych ćwiczeń moje ciało wołało o coś innego, o coś, co pogłębi trwający proces. Moje ciało wiedziało, jak to zrobić, jak się ułożyć, gdzie rozciągnąć lub podciągnąć, jak oddychać i jak mruczeć.

Czułam się bezpiecznie. Moje ciało czuło się bezpiecznie.

Prowadzący był obok i trzymał przestrzeń a ja byłam w sobie i szłam za tym, co szło ze środka, z samych trzewi.  

 

Specjalnie poszłam tam dziś bez makijażu, bo pamiętam, jak rozryczałam się ostatnio. Byłam wtedy jedyną z tak dynamicznymi reakcjami z ciała, prawdopodobnie dlatego, że już wtedy sobie na to pozwalałam. Stałam oparta o ścianę, z mocno obciążonymi nogami, z zamkniętych oczu ciurkiem leciały mi łzy. Provider podszedł do mnie i zapytał, czy wszystko w porządku a ja, rozszlochana i rozdygotana pokiwałam głową mówiąc: „Tak, bardzo”. 😊

 

 I tak, to bardzo w porządku sobie pozwolić. Dać upust, może nawet rozsypać… Pomyśl, jak wiele kumulujesz w sobie przez te wszystkie lata – zamrożeń, nieprzeżytych i nieutulonych emocji, niewypowiedzianych słów, niechcianych obrazów i wspomnień.

 

Co Ci mówi Twoje ciało?  

Co mówi co Ciebie teraz?

Może już czas je usłyszeć?

„Usłysz teraz szept swojego ciała, żeby nie musieć później słyszeć (a właściwie czuć) jego krzyku.”

 

Być może boisz się, że jeśli opuści Cię to napięcie, to się rozsypiesz. Rób tyle, ile jesteś gotów, gotowa. Niekoniecznie sam_a. Jest tyle sposobów, żeby się sobą zaopiekować. EFT czy TRE to tylko niektóre z nich.

Z Miłością!

Beata