Słowa-klucze nie tylko! w EFT

Poproszono mnie niedawno o przesłanie krótkiej ściągi – listy skutecznych pod względem terapeutycznym zdań, które warto wplatać do rundek EFT. W pierwszej chwili pomyślałam o prostej infografice, ale zamiast tego postanowiłam nieco rozbudować temat.

Poniższy artykuł może być pomocny również dla osób, które nie znają EFT, ponieważ słowa-klucze  same w sobie zawierają potencjał do zmiany. Może tekst będzie też zachętą do zainteresowania się EFT?

Uwaga na początek: nie chodzi o to, żeby sztucznie poupychać jak najwięcej słów-kluczy w jednej rundce, bo ta powinna z Tobą rezonować, być dla Ciebie naturalna i prawdziwa (z pewnymi ciekawymi wyjątkami, o których napiszę później).

 

Pierwszy klucz: nazywaj rzeczy po imieniu

W EFT zaczynamy od powiedzenia sobie jak jest a nie – jak chcemy żeby było. I dopiero potem, stopniowo, używając słów–kluczy, przechodzimy do rundek przejściowych, pozytywnych i afirmacji. Jeśli nie będziesz ze sobą szczera, twój umysł natychmiast odrzuci to, co chcesz mu na siłę „wcisnąć” – to dlatego część afirmacji nie działa. Pozytywne frazy zbyt oddalone od prawdy lub zapisanych w pamięci ciała wzorców myślenia i przekonań nie będą skuteczne. Jeśli leżysz z grypą i gorączką, to nie bardzo jest sens mówić sobie: Jestem zdrowa. Bardziej akceptowalne będzie na przykład: Z każdym dniem (z każdą godziną) mogę czuć się (czuję się) lepiej i lepiej.

Afirmacje są za to świetnym dodatkiem kończącym proces terapeutyczny.

 

Przykładowe słowa-klucze:

Mam prawo

Jakże często słyszeliśmy od innych: Nie przesadzaj. Nie przejmuj się. Daj spokój! To nic nie boli. Jesteś przewrażliwiona. Nic się nie stało.

Wszystko to umniejszało nas, nasze potrzeby i uczucia. Kiedy więc mówisz sobie, że masz prawo czuć to, co czujesz – cokolwiek to jest – zaznaczasz swoją integralność, uznajesz siebie, swój punkt widzenia i wszystkie związane z tematem emocje. Mam prawo… jest przeciwwagą do sytuacji, w których nie pozwalano nam być sobą, wyrażać siebie i uzewnętrzniać własnych emocji.

Przykłady:

Mam prawo czuć to, co czuję.

Daję sobie prawo mieć swoje zdanie.

Mam prawo czuć się źle z tym, że …

Mam prawo potrzebować…

 

Pozwalam sobie

Oznacza danie sobie przyzwolenia na bycie sobą mimo tego, że inni – rodzice, otoczenie, autorytety – Tobie nie pozwalali. To też kawałek o wzięciu odpowiedzialności i poczuciu sprawczości jednocześnie.

Przykłady:

Pozwalam sobie uwolnić się od poczucia winy za to, że….

Pozwalam sobie czuć tę nienawiść do matki za to, że….

Pozwalam sobie na nielojalność wobec moich rodziców, bo jestem już dorosła i nie muszę już żyć według ich norm i zasad.

Mam prawo żyć swoim własnym życiem. Już mogę!

 

Już mogę!

Genialne w swej prostocie stwierdzenie, które uznaje wcześniejsze przekonania i emocje a jednocześnie uwalnia od potrzeby trzymania się starego i otwiera na nowe schematy myślowe i inne, niż dotychczas rozwiązania.

Przykłady: Już mogę chcieć inaczej.

Już mogę poczuć się z tym bezpiecznie.

Już mogę uwolnić tę historię.

Co za ulga! Już mogę!

 

Otwieram się

W tym stwierdzeniu nie określamy, jak bardzo „trzeba” się otworzyć. Możemy wręcz powiedzieć: Otwieram się na to, żeby otworzyć się na inny punkt widzenia. Ważne, żeby umysł przyjął ewentualność zmiany, choćby w niewielkim zakresie. A później – np. w kolejnych rundkach – „zmiękczamy” go coraz bardziej kolejnymi trafnymi słowami- kluczami.

Przykłady:

Otwieram się na jak najlepsze rozwiązanie dla mnie.

Otwieram się na rozwiązanie tego konfliktu.

Otwieram się na zaufanie do siebie i kochanie siebie tak jak umiem.

 

Akceptuję / nie akceptuję

To niesamowite, jak bardzo może nam pomóc już samo sprawdzenie w sobie poziomu akceptacji danego problemu. Gdy pochylasz się nad jakąś sytuacją czy trudnością emocjonalną możesz, ale wcale nie musisz jej akceptować.

Wyobraź sobie, że wstajesz rano z lekkim ćmieniem głowy. Machasz na to ręką, mówisz sobie, że nie jest tak źle i zaczynasz dzień jak co dzień – to jest akceptacja.

Ale może być, tak, że to już trzeci z kolei poranek z niby- bólem pod czaszką i masz już tego serdecznie dość. Myślisz nawet, że niech to się rozkręci, byle coś się zmieniło, bo dłużej tego nie wytrzymasz. Czujesz różnicę, prawda?

Przykłady: 

Akceptuję ten ból głowy.

Nie akceptuję mojej choroby i tego, jak źle się czuję.

Akceptuję, że nie akceptuję mojego przekonania, że….

Akceptuję, że jestem taka spięta na myśl o …

 

Ciało jako klucz

Dobrze jest odwoływać się w rundkach EFT do odczuć z ciała, które jest pokoleniową matrycą myśli, zachowań, przekonań i traum.

Przykłady: Rozluźniam moje ciało.

Rozpuszczam ten stan w moim ciele, bo już mi nie służy – tak zdecydowałam.

Biorę głęboki wdech i z wydechem wypuszczam z siebie cały ten strach.

Jestem bezpieczna. Moje ciało jest już bezpieczne.

Rozpuszczam to napięcie w barkach.

Dziękuję ci, moje ciało.

Przepraszam cię, moje ciało.

 

Wybaczam sobie

Jakże często dźwigamy w sobie latami ciężar poczucia winy za stare, przedawnione „błędy” i „niedoskonałości”; jakże często nieświadomie się za nie karzemy…  Może być tak, że inni już dawno nam wybaczyli albo nawet nie pamiętają całego zdarzenia, tylko w naszej głowie wciąż odtwarza się tamta drama i nie pozwala zapomnieć. Tu z pomocą przychodzi mocne słowo-klucz: Wybaczam sobie.

Przykłady:

Otwieram się na to, żeby wybaczyć sobie, że…

Wybaczam sobie, że ze strachu przed porażką wycofałam się z tego projektu / relacji.

Wybaczam sobie, że dziś znów się złamałam i zjadłam czekoladę i uwalniam się od potrzeby karania się za to.

Uwalniam się od potrzeby karania się za to, że tak długo zwlekam z…

 

Dziękuję sobie za to, co dla siebie robię

Pracowałam kiedyś na sesjach z niepijącym od dwóch lat alkoholikiem. Przy którymś spotkaniu dotknęliśmy tego, jak rodzina „wspierała” go w walce z nałogiem. Wszyscy wiedzieli, że to jest złe i że on po prostu musi przestać pić. Kosztowało go to wiele wyrzeczeń, trudności i wyzwań, ale dokonał tego – wyszedł z nałogu i pozostaje w trzeźwości. Jaka była reakcja najbliższych? Skoro już nie pijesz, to wszystko w porządku, nie ma tematu, możemy w końcu żyć normalnie.

I kiedy się nad tym zatrzymał a później uznał i podziękował sobie za to, co dla siebie i dla nich zrobił, kiedy w pełni uświadomił sobie, jak wielkiej rzeczy dokonał, puściły tamy.

Puściły ból, poczucie niezrozumienia, strach przed słabością i lęk przed powrotem do nałogu… Po zakończeniu sesji powiedział: Teraz mogę wszystko.

Takie sesje na długo pozostają w mojej pamięci.

Czasem, gdy na sesji coś utyka albo gdy klient przychodzi z poczuciem lęku przed powrotem do trudnych emocji, robimy rundkę: Dziękuję sobie za odwagę, że dotykam tego tematu. Polecam wypróbować. 

Są osoby, którym zdanie: Dziękuję sobie z trudem przechodzi przez gardło. A jakie to jest dla Ciebie?   

 

Kocham i akceptuję siebie

Ogromna większość trudności emocjonalnych bierze się z deficytów miłości, uwagi i akceptacji.

Prawdziwa Miłość ma moc uzdrawiania. Mówiąc sobie: kocham i akceptuję siebie możemy dać sobie to, czego tak nam brakowało w przeszłości. Możemy uleczyć stare rany a w efekcie przestać szukać Miłości tam, gdzie jej nie ma.

I tak, dla niektórych wypowiedzenie tych słów, nawet w myślach, może stanowić trudność – wtedy można powiedzieć sobie np.: Otwieram się na to, żeby pokochać siebie. Akceptuję, że może mi to zająć trochę czasu a jednocześnie wybieram myśleć o sobie z łagodnością.

Inne przykłady:

Kocham i akceptuję siebie w tej sytuacji.

Kocham i akceptuję siebie w każdej sytuacji.

Kocham i akceptuję siebie nawet, jeśli nikt mnie tego wcześniej nie nauczył.

Kocham i akceptuję siebie właśnie teraz, gdy najbardziej tego potrzebuję.

Kocham i akceptuję siebie, już mogę!

 

Kocham i akceptuję siebie jest jedną z najczęstszych fraz w tzw. ustawieniach rundki jako zrównoważenie lub przeciwwaga problemu, który jest przedmiotem sesji.

 

Wybieram  spokój

Cytując Viktora Frankla: „Między bodźcem a reakcją jest przestrzeń. W tej przestrzeni tkwi nasza siła wyboru reakcji. A w naszej reakcji tkwi nasz rozwój i nasza wolność”.

Kiedy jesteś uważna na siebie, kiedy ze sobą rozmawiasz i sprawdzasz, co się w Tobie dzieje i dlaczego, zwalniasz wewnętrzny automat, robisz miejsce na nowe i przekierowujesz uwagę na lepsze, zdrowsze rozwiązanie. 

Przykłady: Wybieram spokój na myśl o tym egzaminie.

Wybieram wolność od potrzeby skupiania się na tym temacie.

Wybieram zdrowie i wolność od bólu, tak zdecydowałam!

Wybieram zdrowe relacje ze sobą i z moim ciałem.

 

Ciekawe, jakby to było…

i inne pytania retoryczne

Zwykle w wewnętrznej narracji używamy mnóstwa zdań oznajmujących które, jak sama nazwa wskazuje, oznajmiają nam oczywiste Prawdy o sobie, o innych, o życiu. Ciekawą opcją jest dla odmiany zadawanie sobie (i swojemu ciału) pytań.

Przykłady:

Ciekawe, jak by to było wstać rano bez bólu?

Czy mogę mieć pewność, że tak będzie?

A co, jeśli to jest tylko w mojej głowie?

A może nie jest tak źle, jak myślałam?

Może już czas zająć się tym tematem?

Może już czas uzdrowić moją relację z…? 

 

kilka innych fraz ku inspiracji:

To jest mój punkt widzenia.

Tak właśnie to widzę a inni niech myślą, co chcą.

Nawet, jeśli nie wiem, jak to nazwać,

to i tak mogę się od tego uwolnić.

Potrzebuję trochę czasu, żeby się z tym oswoić, bo to dla mnie nowe, ale jestem sobie wdzięczna, że…  

 

wyjątki od reguł

Pisałam na początku, że żeby EFT zadziałało, trzeba być wobec siebie uczciwym.

Szczególnym wyjątkiem są rundki, w których kluczem jest np. rozdmuchanie problemu do tak absurdalnych rozmiarów, żeby nasz Wewnętrzny Krytyk sam zakwestionował i odrzucił własne przekonanie. Można np. przedstawić problem z tak nieoczekiwanej perrspektywy, żeby wysadzić Krytyka z dotychczasowych torów myślenia (a o to nam właśnie chodzi).

Innego rodzaju nietypowe rundki są pomocne przy określaniu, co dokładnie jest rdzeniem przekonania, by móc skupić się właśnie na tym konkretnym aspekcie, bo im bardziej go urealnimy, tym łatwiej go będzie później rozpuścić.

Uwaga: Z pewnych względów powyższych metod lepiej nie stosować samemu. Nie zdziw się jednak, gdy podczas sesji trener zaproponuje jakąś „dziwną” rundkę- wie, co robi. Wspominam o nich, żeby pokazać, jak szeroki jest zakres możliwości technik EFT.

A to nie wszystko!

SWR a EFT

EFT i Cellular EFT ułatwiają bezpieczny kontakt i interakcję między Wewnętrznymi Częściami tworzącymi Ciebie jako całość. 

Dzięki temu możesz poruszać się między niespójnymi przekonaniami i zapomnianymi potrzebami, by lepiej zrozumieć siebie i przyczyny swoich reakcji. Masz szansę nie tylko usłyszeć wołanie Części utkniętych w starych traumach z przeszłości, ale też – co najważniejsze  – wysłuchać je, utulić i uzdrowić.

Przykład ustawienia:

Mimo, że od tak dawna chcę zmienić pracę, ale wciąż tego nie robię, bo mam taką część, która mnie blokuje, bo potwornie boi się zmiany, to kocham i całkowicie akceptuję siebie i akceptuję, że mam taką część.

Mimo, że mam w sobie konflikt, bo mam część, która nie może już wytrzymać w obecnej pracy i mam inną część, która boi się stąd ruszyć, to akceptuję, że mam takie części mnie i otwieram się na rozwiązanie tego konfliktu.

Mimo, że mam taką część, która jest przekonana, że nie ma sensu odchodzić, bo wszędzie jest tak samo i na pewno wpadnę z deszczu pod rynnę, to kocham i akceptuję siebie i wybieram wolność od tego przekonania.

 

Motyw dialogu i uważności na różne Wewnętrzne Części jest spójny z nurtem SWR – Systemu Wewnętrznej Rodziny. Zachęcam do zgłębienia tematu.                                                                

 

Lista słów-kluczy jest otwarta i może być inspiracją do dalszych rozmów ze sobą. Podczas, gdy dla jednego skuteczną formułą będzie ogólne: mam prawo czuć to, co czuję, komuś innemu najbardziej pomoże odwołanie się do bardzo osobistego doświadczenia, np.: Rozwiodłam się mimo wielu przeciwności, więc z tym też sobie poradzę.

Słowa-klucze mogą być banalnie proste, intrygujące  lub nieoczywiste, ważne, żeby odniosły należyty skutek – ulgę, rozluźnienie i przestrzeń na uwolnienie trudnych emocji i rozpuszczenie blokad.

Sprawdź, które słowa-klucze pasują do Twoich drzwi.

 

W sieci znajdziesz mnóstwo gotowych rundek przygotowanych przez trenerów EFT. Pamiętaj proszę, że te ogólnodostępne są rozpisane tak, żeby ich treść odpowiadała na problemy dotyczące większej ilości osób, przez co zawierają pewne generalizacje i uogólnienia. Może więc się zdarzyć, że jakaś fraza, zdanie lub akapit akurat Ciebie nie dotyczą. Jeśli głowa sama nasuwa jakąś inną, wyraźnie rezonującą z Tobą myśl, podążaj za sobą dopasowując rundkę do własnych odczuć i potrzeb.

W razie wątpliwości skontaktuj się ze mną lub z innym trenerem EFT. Chętnie pomogę, bo uwielbiam dzielić się z innymi EFT!

 

Powodzenia!

Beata Grześkowiak