Prezentacja

Pracownik korporacji dostał zlecenie przygotowania prezentacji przybliżającej zarządowi założenia i wyniki dużego projektu, którym mężczyzna z zaangażowaniem i pasją kierował.
Poprosił o sesję, ponieważ mimo zadowolenia z ogólnego efektu, od dnia nagrania prezentacji czuł dziwne napięcie w ciele i rozdygotanie, którego świadomie nigdy wcześniej nie doświadczał.


Przywołanie myśli o nagraniu wywołało u niego niepewność i nerwowość; klient sam czuł, że pod spodem „jest coś głębszego”.
W połowie prostej rundki z tym właśnie zdaniem padło nagle inne – „panicznie boję się sukcesu po tej prezentacji”.
To było to.
Mężczyzna mógł w końcu nazwać to, co tak go „gniotło”, a gdy już to zrobił, poczuł ogromną ulgę, bo w trakcie opukiwania ten strach szybko „wezbrał i uleciał”.

Może się wydawać, że to dziwne – przecież taka prezentacja to szansa rozwoju, awansu i sukcesu, na który tak długo pracował. Czy zamiast strachu nie powinien zatem czuć radości, dumy i podekscytowania?

Często towarzyszą nam jednocześnie różne, wręcz skrajne emocje,  a jedno drugiemu nie zaprzecza.

Było wiadomo, że przedstawienie głównemu zarządowi siebie, swoich kompetencji, efektów pracy i udanego projektu otwiera mężczyźnie wrota do kariery i, co za tym idzie, tak wielu pozytywnych zmian, że na poziomie podświadomości odezwało się w nim przekonanie, że to za dużo i nie wiadomo czy on ten sukces udźwignie.

Tym, co nas powstrzymuje przed wyjściem ze strefy komfortu i zrobieniem w życiu czegoś nowego jest nie tylko lęk przed nieznanym i strach przed porażką, ale i strach przed sukcesem i ogromem możliwości, które ów sukces może nam dać. Z tym właśnie pracowaliśmy podczas kolejnych sesji Cellular EFT.

 

*Opis sesji Cellular EFT udostępniony za zgodą klienta.