Potrzebujesz zrobić ruch

Słowa pochodzą od Opiekunów Duchowych z odczytu Kronik Akaszy (5.4.24)

 

“Kiedy jest ci źle, to tak, jakbyś jadł zimą na przednówku wyschnięte żołędzie; jakbyś czuł, że już nic innego, nic dobrego, nic ożywczego cię nie spotka, że już zawsze będzie tak samo szaro, nijako, miałko i beznadziejnie. A potem zaczynają śpiewać ptaki – to one pierwsze budzą się do Nowego. Ich śpiew nie oznacza jeszcze obfitości, ale jeśli śpiewają ptaki, to wiadomo, że zima niedługo się skończy i że znów nastanie Lato. Mamy dla ciebie dobrą wiadomość: ptaki dla ciebie już śpiewają, nie wiemy tylko, czy je słyszysz.
Pogryzaj te żołędzie jak orzeszki i choć nie są to (jeszcze) tłuste pistacje, wierzymy, że dasz radę przetrzymać, by przejść na drugą stronę, tam, skąd słyszysz wołanie.
To tylko metafora, ale teraz jest taki czas, kiedy trzeba wybrać czy chce się wyjść z zimowego zamrożenia, czy pozostać w nim “na zawsze”.
Mówimy tobie: Już niedługo. nie poddawaj się i idź naprzód. To był prawdopodobnie ostatni taki rok.
“Idź” oznacza ruch – decyzję i w konsekwencji działanie. Stojąc w bezruchu jesteś bierny na zmiany. A zmiany nadchodzą, nieuniknione, zapowiedziane i trwałe.
Odpada to co musi odpaść, jak odpadające z klifu skały. Jeśli stoisz wystarczająco daleko, czujesz tylko drżenia ziemi. Ale jeśli jesteś za blisko, potrzebujesz się odsunąć, czyli wykonać jakiś ruch: ku Życiu, ku Sobie, ku Prawdzie. Odpada tylko to, co skruszałe, zwietrzałe i marne, to, co krystalicznie czyste i solidne – zostaje.”