Podążaj za swoimi marzeniami

Słowa pochodzą od Opiekunów i Mistrzów Duchowych z odczytu Kronik Akaszy. (23.10.2023)
“Każdy krok, który robisz, przybliża cię lub oddala od tego, co ważne, właściwe i mądre. Masz w sobie wbudowany kompas, swoistego GPS-a, ale czy często z niego korzystasz? Idziesz za pierwszym impulsem czy go racjonalizujesz i spłaszczasz, by go potem całkowicie zanegować i odrzucić? Jak często żałujesz, że czegoś nie zrobiłeś? Jak często żałujesz, że czegoś dokonałeś?
Twój wewnętrzny kompas często pokazuje wprost, co robić, ale po nałożeniu na niego osłony z myśli, przekonań i lęków to, co pokazuje, staje się niewidoczne. To jak budzik, który przykrywasz stertą ubrań, żeby przestał dzwonić. On dzwoni nadal, ale po przykryciu go łatwiej ci udawać, że go nie słyszysz.
Nie ma znaczenia, co mówią inni ani czym się kierują dając Ci te wszystkie rady, wskazówki i “mądrości”. To ty przykrywasz swój budzik stertą ubrań. Jeśli udajesz, to twoja odpowiedzialność.
Ten budzik nie dzwoni bez powodu. Obudź się, posłuchaj wskazań kompasu.
Pomyśl, ile energii kosztuje cię zatykanie uszu na Prawdę. Skupiając się na tym, trzymając dłonie na uszach, sam pozbawiasz się możliwości korzystania z rąk. Kiedy tak stoisz bezradnie, w nienaturalnej pozycji utrudniającej balans i ruch, to ty sam, nikt inny to tobie robi. To twoja odpowiedzialność za działanie lub nie-działanie.
Im dłużej odwlekasz skontaktowanie się z Prawdą w Tobie, tym trudniej ci teraz będzie. Bo czas / świat / wszechświat przyspiesza i nie ma już zgody na dalsze odwlekanie. Wciskałeś przycisk drzemki wystarczającą ilość razy, nie pozwolimy ci tego robić w nieskończoność. Czas wstawać.


Jak odróżnić to, co płynie z serca od tego, co mówi “zakompleksiony” umysł?
Posłuchaj tego, co do siebie mówisz. Jeśli o czymś myślisz, marzysz, ale zaraz sobie przeczysz, racjonalizujesz i udowadniasz, że “lepiej nie” i “no tak, ale z drugiej strony…”, to wszystko, co mówisz na początku jest impulsem z serca, i/lub zachętą od Duszy, zaś wszystko, co pojawia się po słowie ALE już stamtąd nie pochodzi.
Często informacja zwrotna przychodzi do ciebie przez ciało. Kiedy o czymś marzysz – czy czujesz radość, ekscytację, rozchodzące się po ciele ciepło? Czy może zginasz się wpół, zamykasz i trudno ci oddychać? Dlaczego musimy pokazywać ci tak podstawowe rzeczy? Dlaczego wciąż tego nie rozumiesz? Naucz się rozróżniać te rzeczy. Twoje ciało też jest twoim kompasem.
Pamiętaj też, że nie zawsze chodzi o przyjemne rzeczy – kompas prowadzi cię dokładnie tam, gdzie jest rozwiązanie twoich problemów a drogą do rozwiązania jest często uzdrowienie traumy lub wewnętrznego konfliktu. Jeśli więc ciągnie cię w jakieś miejsce, to na pewno jest ku temu konkretny powód, bo nic nie dzieje się bez przyczyny.
Nie ma nic niewłaściwego w sprawdzaniu w sobie tego impulsu z serca. W szczerości z sobą obserwuj i pytaj siebie – Dlaczego znalazłem się w tej sytuacji? Po co tu jestem? Co tu jest do uzdrowienia? Dlaczego tak się tu czuję? Co mi ma to pokazać?”

 

Tu mała dygresja – zapytałam Opiekunów, dlaczego ten odczyt ma taki, a nie inny wydźwięk. W odpowiedzi dostałam obraz wiadra z wodą, w której pływają kostki lodu. “Jeśli wiadro zimnej wody nie wystarcza, to może woda musi być zimniejsza”.