Słowa pochodzą od Opiekunów Duchowych z odczytu Kronik Akaszy (2.12.24)
„Nie ma nic niewłaściwego we wszechświecie a wszystko, co do was przychodzi jest dla was okazją: do rozwoju, samodoskonalenia się i rozgaszczania w miłości i lekkości. Każde, nawet najtrudniejsze doświadczenie jest okazją do szerszego wglądu, do rozpoznania i doświadczania prawdziwego siebie. Każde, nawet najtrudniejsze doświadczenie rozpościera przed wami wachlarz możliwości ujrzenia i uznania siebie i świata w jak najszerszej perspektywie. Każda „trudność” może być osią, wokół której doświadczasz życia w pełnym zakresie.
Pomyśl o jakimś zdarzeniu i wyobraź sobie, że to epicentrum. Obracając się wokół niego o 360 stopni możesz rozpoznać wiele treści, emocji i połączeń. Dla przykładu – doświadczenie straty to nie tylko smutek i żałoba, to też wdzięczność i radość z tego, co było. Wystarczy spojrzeć na to pod nieco innym kątem.
Utrata status quo może wywołać lęk i strach, ale oprócz tego, gdy nieco zmienisz azymut, jest sposobem na zweryfikowanie i przewartościowanie priorytetów. W pewnej odległości, prawie naprzeciw lęku jest ciekawość w otwartości na Nowe. Niepotrzebnie tak kurczowo trzymasz się jednej myśli i jednego kierunku.
Kiedy masz wrażenie, że wali się cały twój świat, to nie po to, żeby zniszczyć ciebie, ale żeby zniszczyć to, co było wbrew Tobie lub to, co zasłaniało ci widok na samego siebie. Prawda zostaje, łuski iluzji opadają. Nie ma już prowadzenia na łańcuchu.
Jeśli teraz idziesz przez życie z zamkniętymi oczami, prędzej czy później znajdziesz sie nad przepaścią. Otwórz oczy. Dlaczego tak bardzo boisz się prawdy o sobie i tego, co zobaczysz w środku?
Porzuć lęk i zejdź do tej piwnicy. Powyrzucaj stare pudła i popękane słoiki. Nie łudź się, nie potrzebujesz już tych pożółkłych szpargałów. Zrób remanent i wyrzuć złom, po co ci to żelastwo?. Zostaw tylko to, co niezbędne i tylko z tym idź do Życia, w lekkości i zaufaniu. Ile razy musimy ci to jeszcze [z Miłością] powtarzać?”